Czy istnieje polskie śniadanie? (którym możemy się pochwalić)

Podczas oglądania filmiku pana Weissmana (https://www.youtube.com/watch?v=iDxTqo5F600) patrzyłem z niekrytą zazdrością na śniadania z wielu krajów. Niektóre z tych posiłków mogłyby spokojnie zostać uznane u nas bardziej za obiad/kolację niż śniadanie, niemniej jednak wiele dzieje się na talerzu i ktoś, kto nie traktuje jedzenia jako przykrą konieczność na pewno by docenił proponowane posiłki.

A co z nami? Pomijam śmieszki typu "kawa i papieros" oraz klasyki, które właściwie są jedzone na całym świecie (jajka, chleb z dżemem, naleśniki, etc.). Jedyne co mi przychodzi do głowy to w latach 90tych w przedszkolu jedzona z umiarkowanym niesmakiem zupa mleczna z makaronem. Może jest coś tak oczywistego, że nie myśleliśmy o tym jako o wyjątkowym śniadaniu, specyficznym dla naszego kraju? A może po prostu Polska nie jest krajem, który słynął z przepastnych/wykwintnych śniadań i trzeba było zapchać kichę byle czym, byle w polu nie chodzić głodnym?