Czy z gwaracji trzeba korzystać od razu?
Kupiłem sobie monitor I akurat trafiłem na model z wadą fabryczną. Monitor ma 360hz ale obraz jest zjebany jeśli częstoliwość ustawie powyżej 180hz.
Na razie mi to nie przeszkadza bo żadnej gry nie pociągne w 180fps a nowy komputer sobie za 2 lata mam plan kupić.
Mam 3 lata gwaracji, i raczej na pewno mam zagwarantowane, że za coś takiego dostane wymianę na nowy.
To nie było by sensowne poczekac sb 2 lata i wtedy spróbować? Przy okazji pozbęde się burn-inu (bo to OLED)
Nikt się nie przypierdoli, że "no ale skoro fabryczna to czemu 2 lata czekałeś"?